Skocz do zawartości
Centrum gier Lion Project

Opowiadanie na dzień dziecka


huskel

Rekomendowane odpowiedzi

yyyy jak ktoś chce to moje dzieło

 

Jestem Pokemonem, mam na imię Meloetta. Jestem legendarnym pokemonem, nie ma innego podobnego do mnie. Nie wiem skąd się wzięłam, ale wiem, że jeżeli Bóg   Pokemonów – Arceus mnie stworzył, to wiem, ze miał dla mnie jakieś zadanie, jednak nie wiem jakie… Nie wiem kiedy i jak ale jakimś cudem trafiłam na Pokegrę, bałam się tego miejsca nie wiedziałem co się dzieje, schowałam się w Jaskini i nie wychodziłam stamtąd przez długi czas. Pewnego dnia do tej jaskini wszedł jakiś człowiek, bałam się go, rzucił we mnie jakimś przedmiotem co mnie ogłuszyło, przez długi czas byłam nieprzytomna, a gdy się obudziłam byłam w jakiejś kuli, nie wiedziałam co się dzieje. Nagle ta kula zaczęła się trząść aż z niej wyleciałam. Zobaczyłam przed sobą dziwnego człowieka, jego wygląd mnie przerażał.  Gdy próbowałam uciec on mnie z powrotem wsadził do tej kuli. Siedziałam tam przez kilka dni aż ten człowiek zaprowadził mnie w miejsce gdzie było uwięzione mnóstwo pokemonów w klatkach, również wrzucono mnie do klatki. Widziałam tłumy ludzi bijących się o mnie miałam wrażenie, że to może się źle dla mnie skończyć, skuliłam się w kąt klatki i próbowałam o tym nie myśleć. Po dwóch dniach przyszedł jakiś mężczyzna, który zaniósł mnie do jakiejś kobiety, widziałam  jak dała temu mężczyźnie mnóstwo pieniędzy, bałam się, że trafię do jakiegoś laboratorium i będą próbowali mnie sklonować tak jak mojego przyjaciela Mew. Jednak tak się nie stało, po tym gdy dostałam się do tej dziwnej kobiety nigdy jej nie zobaczyłam, czułam się jak jakiś odrzutek…  Podczas gdy szkoliła pokemony zdołałam jej uciec. Schowałam się w Lesie w którym stała jedna mała chatka, zrobiłam w nim sobie małą norkę, w której zamieszkałam.  Zawsze zastanawiałam się kto mieszka w tej chatce, w końcu moja cierpliwość nie wytrzymała i podejrzałam przez okno do środka. W tym domku mieszkał jeden chłopiec widać było, że nie wiedzie się mu dobrze w życiu, jadł sobie kanapki oglądając telewizję. Cały czas patrzyłam się na niego, aż do momentu gdy odwrócił się w stronę okna, przez które patrzyłam. Przestraszyłam się więc uciekłam do swojej norki, jednak po drodze napadł mnie dziki Braviary, który mnie zaatakował, ledwo się doczołgałam do swojego mieszkania – czułam się ledwo żywa. Szybko zasnęłam. Śnił mi się sen o tym chłopcu… chciałam mu pomóc, ale nie wiedziałam jak, zresztą nie miałam siły po ataku Braviary’ego. Gdy się obudziłam byłam w miejscu, które kiedyś widziałam, ale nie wiedziałam gdzie to jest, nagle przyszedł do mnie znajomy człowiek gdy zobaczyłam jego twarz od razu wiedziałam gdzie jestem – byłam w tej chatce, obok lasu. Na początku nie wiedziałam co robić, ale ten chłopiec mnie uspokoił podał mi do jedzenia mleko i poke-przysmaki. Nie wiem czemu, ale uciekłam od niego… po prostu nie wiem czemu to zrobiłam.  Widziałam jak ten człowiek poszedł do lasu zbierać jagody, bałam się do niego podejść, bo nie wiedziałam jak zareaguje. Gdy się tak zastanawiałam nie wiadomo skąd zaatakował go ptak – to był Braviary, pokemon który mnie wczoraj zaatakował. Widziałam jak on obrywał od tego pokemona, bałam się ale musiałam mu pomóc, użyłam mojej mocy teleportacji i odsunęłam go siłą woli od tego człowieka. Był bardzo poraniony ledwo żywy. Szybko przeniosłam go do domu i uleczyłam go. Gdy się obudził zobaczył mnie przed swoimi oczami i przemówił do mnie:
- Nie wiem kim jesteś, ale dziękuje Ci – uratowałaś moje życie.
- Jestem Meloetta, jestem legendarnym pokemonem, moim celem jest pomoc ludziom i pokemonom. Nie masz mi za co dziękować, pomogłam Ci, bo ty pomogłeś mnie.
- Jesteś niesamowicie piękna, dlaczego jesteś taka smutna?
- Mam bardzo ciężkie ostatnie dni, zaatakował mnie jakiś człowiek i wystawił na licytacje, nie mogłam się po tym pozbierać.
- Bardzo Ci współczuje. Też mam ciężką przeszłość. Gdy byłem mały moja mama była bardzo chora, przez co umarła. Ojciec nie mógł pogodzić się z jej śmiercią i dzień później utopił się w pobliskim jeziorze. Od tej chwili mieszkam tutaj sam. Zawsze chciałem  zostać trenerem pokemon, jednak nigdy nie miałem na to czasu.
- Zawsze szukałam kogoś kto mógłby być moim trenerem, jednak nigdy nie mogłam nikogo takiego znaleźć, jednak gdy po raz pierwszy Cię zobaczyłam od razu zobaczyłam w tobie coś wyjątkowego.
- Co mogłaś we mnie zobaczyć? Jestem zwykłym człowiekiem.
- Nie jesteś zwykły, jest w tobie coś wyjątkowego.
- We mnie? A niby co?
- Nie wiem jak to określić, ale pierwszy raz czuję, że chciałabym być czyimś pokemonem.
- Chcesz być moim pokemonem? Zawsze marzyłem o pokemonie, jednak nie wiem czy będę mieć dla ciebie czas.
- Nie martw się. Poradzimy sobie.

Od tej pory pomagałam temu chłopcowi, a on mnie. Pierwszy raz w życiu miałem wrażenie, że moje życie ma sens, wszystko szło jak w bajce, dopóki pewnego dnia on nie wrócił do domu. Nie wiedziałam gdzie on jest, więc natychmiast zaczęłam go szukać. Po kilku godzinach szukania go znalazłam go, bym uwięziony pod drzewem. Natychmiast odrzuciłam drzewo od niego i zaczęłam go reanimować, udało mi się go uratować w ostatniej chwili, gdy leżał tam chociaż minutę dłużej to mógłby już nie żyć. Odtąd zaczęłam z nim wszędzie chodzić aby nie spotkało go nic złego. I tak kończy się ta historia, po wielu trudniejszych chwilach zawsze trafią się lepsze. Morał tej historii jest taki, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.

 

                                                                                                                                                          Koniec,
                                                                                                                                       Wykonał – Huskel

                                                                                                                                       

 

 

                                                                                                                                       

                                                                                                                        

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Przeglądając tą stronę akceptujesz naszą politykę prywatności. Przeczytaj więcej: Polityka prywatności