piłka nożna

[abangel]

Piłka Nożna
dziękuję kilku osobom z czata za naładowanie magazynka mojego browninga i jednemu MG za naciśnięcie cyngla, także dla PZPN, który swoją fantazją podlewał moją muzę satyryczną i dał mi pole uprawne do powstania ogródka, na którym wyrósł w domku przy działce ten tekst (od ziemi, przez nasiona do jagódek 100%-wych mojego artyzmu)

Wybiegamy na mecz; gramy, gramy.... nagle PZPN zrobił niespodziankę; w przerwie okazuje się, że wolno brać lśniące sterydy; kto je przypadkiem ma - to zdobywa 15% handicapu; reszta ma przerąbane.

Liga trwa. Gramy gramy gramy... a tu kolejna niespodzianka od PZPN-u! Na niektórych stadionach jest: burza i pioruny walą, albo lodowisko i łyżwy trzeba mieć, albo cholernie gorąco, aż w stopy pali, albo gra się nie w nogę, tylko w piłkę podwodną. Niektórzy mają przypadkowo łyżwy, buciory wulkanologów, sprzęt nurka, kaftan bezpieczeństwa od psychicznych, albo kombinezony elektryków. Oh! Są nawet szczęściarze, co mają na sobie przypadkowo strój płetwonurka i łyżwy jednocześnie; oni mogą działać nawet na lodowisku i w głębinach zabagnionych. Ci co nie mają; cóż, ten mecz  przegrają na pewno. Mają przerąbane.

Przerwa zimowa. Wreszcie odpoczynek. 

PZPN zrobił na "dzień dobry rundy wiosennej" niespodziankę dla trenerów. Opracował ją w "cieniu i ciszy" anglojęzycznych gabinetów. Teraz; oprócz czerwonych kartek i wydalenia takiego persona non grata na trybuny; za karę też włącza się popularne wśród polityków: szumidła... i trener sobie krzyczy do zawodników i nawet bidula nie wie; że go nie słychać wcale, a wcale. I do tego nie wie za co kara; bo nie ma jej w Regulaminie Ligi. Ma biedak przerąbane.

Ale oto hit sezonu! PZPN wpadł na pomysł by wszystko pozmieniać! Teraz piłkarze już nie wiedzą nawet, czy trenować kopyta w szybkość biegu, czy w zręczność dryblingu; czy iść w wytrzymałość kondycyjną i pożerać witaminki; czy może skonsultować się z psychologiem lub psychiatrą - bo to może zaszkodzić życiu lub zdrowiu piłkarzy - i potrenować odporność psychiczną i odparcie na bolesne faule.

Co niektórzy kombinowali, by w zależności od stadionu używać transformersów; ale czujny PZPN wycofał ich z aukcji sportowych.

No! Teraz wszyscy mają przerabane, nikt już nie wie nic. Ale jak mawiał najwybitniejszy reprezentant Anglii Gary (sic!) Lineker: "piłka nożna to taka gra gdzie piłkarze grają, graja, grają... a na końcu mistrzostwo Polski zdobywa Legła Warszawa".  Dlatego cieszą się kibice z ul. Kibolowskiej, bo oni od lat mają taki burdel w swoim klubie; że potrafią świetnie pływać w każdym chaosie.

Spuentuję to słowami wielkiego działacza charytatywnego Jurka Żytniaka: jest i będzie "ostra jazda bez trzymanki".
Przed nami wszak Wakacje; czas wolny więc PZPN na pewno będzie się nudził i kombinował nad nowinkami w Lidze, które niewątpliwie wszystkich mocno zaskoczą.

abagel, 27.03.2019