Skocz do zawartości
Centrum gier Lion Project

Praca z dnia dziecka


Kinika

Rekomendowane odpowiedzi

            Poke(gra)przygody Astme i kiniki.

Nagle spośród szumu w głowie usłyszałam głos kiniki -Astme! No dalej wstawaj!- 
W tem unosząc niezdarnie swą głowę ujrzałam potężny cios przeciwnika skierowany w moją stronę,czmychnęłam ukradkiem na bok czym uniknęłam kolejnego otłumienia.Ta Plusle coraz bardziej zaczęła mnie denerwować.postanowiłam że zadam jej decydujący cios ponieważ nie miałam już siły aby się z nią użerać,niby wydaje się taka słodka a tak naprawdę jest przebiegła i zła.Unikając kolejnych ciosów coraz bardziej zbliżałam się w jej stronę tym samym przybliżając sobie wizję wygranej i uszczęśliwienia Kiniki,w końcu tak długo starała się pokonać Siostrę plunun i dostać się do Sali Eriki na trzeciej i ostatniej z archipelagu Wyspy Wirów.
Gdy zbli
żyłam się wystarczająco blisko w tem - Buuuum! - uderzyłam w to wstrętne Plusle ostatkiem sił ?skrzydłem ognia? a ta w końcu padła bez sił na puszystą trawę.Kinika bardzo się ucieszyła widząc jak z dumą nastroszyłam swe piórka i obiecała mi że jak wrócimy do Doktora Oaka to dostanę mój ulubiony przysmak.Gdy już odpoczywałam sobie w pokeballu,wraz z mą trenerką a zarazem najlepszą przyjaciółką wróciłam do miasteczka Viridian aby odpocząć i odczekać aż zmęczenie opadnie przed jutrzejszą walką z Eriką.Wieczorkiem kinika wypuściła mnie z pokeballa na ogródek przy domku żebym potrenowała trochę na weedlach,kakunach,metapodach i caterpie,gdy tak sobie ćwiczyłam naszły mnie wspomnienia jak to zaraz po tym jak kinika złapała mnie w najcenniejszego balla jakiego miała i po tym jak staliśmy się najlepszymi przyjaciółkami zaczynałyśmy obie nabierać doświadczenia trenując na tych pokemonach,to były piękne czasy ale z czasem musiałam pokonywać coraz to nowych silniejszych przeciwników aby zadowolić swą przyjaciółkę co również wprawiało w euforię mnie.Z samego rana gdy tylko wstałam kinika zabrała mnie nie daleko ptasiej knieji nad wybrzeże johto abyśmy razem mogły się odprężyć,ona w wodzie a ja na słoneczku.Gdy już wypoczęłam kinika zabrała mnie w podróż do Sali Eriki po kolejną odznakę.Gdy już byłyśmy na miejscu kinika wypuściła mnie z pokeballa,a ponieważ musiałam poczekać dłuższą chwilę na walkę to w między czasie przećwiczyłam wszystkie ataki a grasujące w pobliżu Elekidy i Magcargo idealnie się do tego nadawały.wchodząc na arenę walk ujrzałam go,potężny gloom stał przedemną.jego siłę dało się wyczuć z końca Sali ale nie mogę się teraz poddać,muszę walczyć,dla siebie,kiniki i honoru.Zaczęło się odliczanie,oboje staliśmy w gotowości czekając na ruch przeciwnika.gdy zegar pokazał zero ruszyliśmy,w zawrotnym tempie zadając ciosy i unikając uderzeń,raz po raz uderzałam w glooma płonącą falą a on kontrował mnie trującym bluszczem,dostałam prosto w skrzydło ?Ałłłłł- krzyknęłam,bardzo boli mnie skrzydełko?nie wiem czy podołam gloomowi ponieważ nie jestem w stanie uderzyć go z płonącego skrzydła a widać że jest on bardzo dobrze wytrenowany?coraz bardziej tracę nadzieję lecz słyszę jakby w oddali krzyk kiniki ?nie poddawaj się astme! Dasz rade tylko uwierz w siebie.milion razy trenowałyśmy te ruchy i wierzę że ci się uda!- to dodało mi motywacji.przyjmując coraz to nowe ciosy na siebie zaczęłam lecieć ku gloomowi kontrując coraz więcej jego ataków.nie jest to łatwe lecz dam rade! Jak nie dla siebie to dla kiniki,nie mogę jej teraz zawieść.zaprzepaścić marzeń i szansy na zebranie wszystkich odznak,dam radę! To zdanie biło niczym grom po mojej obolałej od ciosów głowie.Jednym ciosem jak gdyby nigdy nic oderwałam gloomowi jedną rękę.to go osłabiło na tyle żebym mogła podejść jeszcze bliżej,przynajmniej tak mi się wydaje.gloom próbując mnie dosięgnąć pociskami z trawy stracił rachubę,na szczęście ja to zauważyłam i mimo krzyku Eriki zadałam mu decydujący cios po którym padł nieprzytomny na zakurzoną porozbijaną podłogę w sali.Nie mogłam dojść do siebie i uwierzyć że naprawdę mi się udało,że ja skromna i słabiutka astme dałam radę tak potężnemu pokemonowi jakim jest gloom.Po kilku chwilach dopiero doszło do mnie to co się stało i zrozumiałam że przed chwilą udało mi się zdobyć odznakę Tęczy dla mej ukochanej trenerki.Kinika natychmiast podbiegła do mnie wtulając się w moje skrzydła i puszyste acz zlepione potem piórka,cieszyła się ogromnie co napawało mnie radością.Widząc jak Erika we łzach chowa swego glooma do pokeballa było mi zrobiło mi się na chwilę smutno lecz zaraz przypomniałam sobie jak to on o mały włos nie oderwał mi skrzydełka i od razu mi przeszło.wieczorem kinika urządziła mi wielkie przyjęcie na którym wypuściła wszystkie swoje pokemony i razem z nimi bawiłam się i jadłam pokeprzysmaki do wyczerpania sił.Byłam dumna z siebie,dumna ze swojej przyjaciółki że jest tak dobrą trenerką a zarazem wdzięczna że mnie tak wspierała.Zdobyłyśmy kolejną odznakę i jest to nasz wspólny sukces.Z rana gdy już wyczyściłam swoje piórka i dobrze się wyspałam wraz z kiniką i przyjaciółmi ruszyliśmy na wyprawę gdzie poznałam kilku nowych przyjaciół którzy w dowód przyjaźni obdarowali mnie wszelakimi przedmiotami oraz pieniędzmi.Gdy wróciłam wyprawy zastało mnie południe,gdy wręczyłam kinice przedmioty z wyprawy między innymi talony bardzo się ucieszyła i zaraz pobiegła wraz ze mną do torrina aby zabawić się w zgadywanie,widząc radość na jej twarzy mogłam być spokojna o wszystko bo wiem że się mną dobrze zaopiekuje zawsze gdy będę tego potrzebować.A wraz z nastaniem ranka wyruszymy w stronę miasteczka Sandgem,w poszukiwaniu nowych przygód,przyjaciół,doświadczeń a przede wszystkim będziemy podążać przed siebie w celu zebrania wszystkich odznak i staniem się mistrzem pokemon!

Kinika.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Przeglądając tą stronę akceptujesz naszą politykę prywatności. Przeczytaj więcej: Polityka prywatności