Tallana Napisano 29 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2014 Wstaw się do PokeGry! Legenda głosi, że w jednej z krain PokeGry pojawi się niedługo Tajemniczy Nieznajomy. Kim jest? Jak wygląda? Skąd przyszedł i czemu postanowił skończyć swoją wędrówkę? To wiesz tylko Ty... Zasady konkursu Stwórz własnego NPC o wymiarach 32x32 w formacie .png, opowiedz jego historię i zaproponuj zadanie, z którym zjawił się w PokeGrze. NPC otrzyma imię takie jak nazwa gracza, który zgłosił najlepszy projekt. Nagrodą jest 250 arcanów. Na zgłoszenia czekamy do 25 lipca. Standardowo możecie nadsyłać zgłoszenia na adres e-mail: tallana.nightwhisper@gmail.com lub zgłaszać się w wiadomości na forum. W przypadku dużej ilości ciekawych zgłoszeń nagrodzimy więcej niż jedną osobę. Odnośnik do komentarza
Tallana Napisano 29 Sierpień 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Sierpień 2014 Tajemniczy Nieznajomy, który już niedługo pojawi się w PokeGrze, będzie nosił imię... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... FokuSSmoK! Nadesłane zgłoszenie: Nazywam się FokuSSmoK a właściwie FokuS. Przydomek SmoK otrzymałem kilkanaście lat temu podczas turnieju pokemonów wKanto. Miasto te, to jedno z najpiękniejszych miejsc, które człowiek może sobie wymażyć. Mieszkałem tam ponad dwadzieścia cztery lata wraz z matką Mią ( Miia) i ojcem Eddym (Eddy). Przez ten czas a właściwie od dziesięciu lat biorę nieprzerwanie udziały w walkach pokenonów i dzięki mojemu stworzeniu zajmujemy cały czas czołowe miejsca w rankingu ogólnym tych pięknych zwierzątek. Mam kilku przyjaciół dzięki którym świat staje się piękniejszy i bardziej urozmaicony. Najlepszym moim przyjacielem jest jednak moje stworzenie. Jest nim (Poliwrath). To bardzo silny pokemon. Ma on białe rękawice bokserskie zaciśnięte zawsze w pięści, jest cały niebieski. Jest największy ze swoich wszystkich przemian. Na brzuchu widnieje zniekształcone, białe koło, w którym oczywiście jest czarna spirala, i nie ma ust. Jest ze mną od małego. Pierwszą jego odsłoną gdy tylko go złapałem był (Poliwag). Był taki uroczy, że nie potrafiłem spędzić dnia bez towarzystwa tego przepięknego pokemona. Po kilkunastu stoczonych walkach zamienił się jednak w (Poliwhirl). Jeżeli chodzi o nas to jesteśmy do siebie bardzo podobni. Obydwaj mamy w sobie zaciętość do Walki i nienawiść do pokemonów ognistych i elektrycznych. Są naszymi przeciwieństwami dlatego też bardzo nie lubimy gdy stają nam na drodze. Jesteśmy ze sobą związani już bardzo dużo czasu i między nami nie dochodzi do sporów , kłótni i innego rodzaju sytuacji, które mogłyby popsuć nasze relacje. Mam już dwadzieścia pięć lat i od czterech miesięcy jestem w mieście Vedrin. Przybyłem tutaj z polecenia mojego ojca. Powiedział mi, że gdy już dorosnę do lat, które usamodzielnią mi życie a mój pokemon będzie na tyle silny, by obronić mnie w sytuacjach zagrażających naszemu dobru będę mógł udać się do tej pięknej, kolorowo ozdobionej mieściny. Od Vedrin bardziej podoba się Mi w Ptasiej Knieji. Według mnie i mojego przyjaciela jest tam przyjemniej i wrogowie są bardziej silni. Dzięki temu możemy nie tylko trenować możliwości Poliwrath-a ale również uczyć się innych, bardziej innowacyjnych zachowań tego stworzenia. Po znalezieniu odpowiedniego miejsca do pobytu stałego, postanowiliśmy pozostać w Ptasiej Knieji na zawsze. Mamy swoje miejsce i zajmujemy się zleceniami dla nowych, mniej doświadczonych poszukiwaczy przygód. Oto ja. Dwudziesto-pięcio letni chłopak. Postanowiłem pokazać Wam gdzie ukrywałem się do tej pory, Jest to pólnocna część Ptasiej Knieji. Najlepsze miejsce do tropienia innych stworzeń i przekazywania zdobytej wiedzy walecznej dla innych fanatyków pokemonów. Otóż. Pomyślałem że najlepszym zadaniem w miejscu, gdzie się znajduje jest wybijanie pokemonów o nazwie Dragonite . Jest to bardzo rzadki pokemon w tamtym miejsu i tylko nieliczni potrafią go wytropić i pokonać. Zadaniem moich podopiecznych było by wytropienie i pokonanie dwóch takich stworzeń za określoną sumę pieniążków i doświadczenia. Dodatkowo dostali by skrzynkę stworzeń w której mógłby się znajdować jakiś zwierzak. Mam nadzieję że podobał się scenariusz Mojego życia. Pozdrawiam i Dziękuję za Spędzony czas na przeczytaniu mojej skróconej biografi. Do Zobaczenia !!!!!!! Dodatkowo, specjalne wyróżnienie wędruje do GoldLithium za postać () oraz Tchomer za postać . Nadesłane zgłoszenie - GoldLithium: Panna w czerwonej sukni Jest młoda i piękna, dlatego zastanawiasz się, co robi sama pośród mroku gęstego lasu? Stoi koło starego dębu z głową spuszczoną, a złote włosy zakrywają jej twarz, falując na chłodnym wietrze. Czyżby płakała? Zastanawiasz się, ale próby dojrzenia jej oczu są dla ciebie niemożliwe. Kiedy delikatna dłoń nieznajomej wędruje ku policzkom, odkrywasz, że dobrze myślałeś, co wcale cię nie pociesza. Dziewczyna otarła łzy, a na rękach pojawiły się ślady gęsiej skórki. Boi się, czy może jest jej tylko zimno? Kolejny raz zastanawiasz się, kolejny raz nie dostajesz jasnej odpowiedzi. To meczące oczekiwanie skłania cię do podejścia. Czynisz to ze strachem, z tysiącami myśli wędrującymi po głowie, ale nie zaprzestajesz, idziesz dalej. Złotowłosa unosi wzrok, błękitne oczy spoglądają na ciebie w milczeniu, a ty nie potrafisz przez dłuższą chwile wypowiedzieć ani jednego słowa. - Czy coś się stało? – Z ust twoich pada w końcu pytanie. - Potrzebuje pomocy – odpowiedziała cicho – ale nie wiem, czy mogę mówić o tym. To tajemnica. Jesteś oczarowany wdziękiem dziewczyny i czujesz, że chcesz jej pomóc, bezgranicznie poświęcając się zadaniu, które być może ci wyznaczy. Wiesz, że w tym momencie nie będziesz umiał odmówić jej niczego. To dziwne, przeraża cię ta myśl, ale ignorujesz te niechciane uczucia, czekając aż zacznie coś mówić. - Pozostajesz jedyną osobą, której w tym momencie mogę zaufać – powiedziała melodyjnym głosem. – Przybywam z daleka, żeby naprawić wielki błąd. Jestem kapłanką Świątyni Dziewięciu Żyć. Ta, która stoi przy wschodniej bramie i wpuszcza słońce do wnętrza. W świątynni znajduje się ważny artefakt: figurka ametystowego kota, której przypisywane są tajemnicze zdolności, między innymi dziewięć żyć. Wiem, to przedmiot nieożywiony, ale wiąże się to z jego niezniszczalnością. Siedmiokrotnie próbowano go zbić, a żadna próba nie przyniosła oczekiwanego skutku. Jeżeli jest to prawda, pozostają tylko dwie szanse i figurka przepadnie na zawsze.A to nie może się stać! Jeszcze nie odkryto historii związanej z tym przedmiotem i jej prawdziwych możliwości. Musze ją odnaleźć. To była moja wina, że zaginęła. Powinna być bardziej ostrożna przy otwieraniu bramy. Ktoś najwidoczniej od dawna próbował ukraść ten artefakt, bo dobrze wiedział, jak obejść wszystkie pułapki. Był to persian, który wkradł się nim zdołałam w pełni otworzyć bramę. Pognałam za nim, ale jego ślad urwał się tutaj w tym lesie. Nie mam już siły dalej go tropić, a jest dla mnie to bardzo ważne. Znajdź figurkę ametystowego kota, a wynagrodzę cię dobrze za ten czyn. Nadesłane zgłoszenie - Tchomer: Zadanie: Przynieś Tchomerowi 20 jabłek. HISTORIA Pewnego razu młody trener o imieniu Tchomer razem ze swoim Hitmonchanem odwiedzał miasto Carulean.. Po pewnym czasie zwiedzania spotkał jakiegoś trenera z Hitmonlee. Trener krzyknął : - Hej ! Może zawalczymy? - Tchomer się zgodził, stanął na przeciwko przeciwnika i wybrał do walki Hitmonchana. Trener wybrał Hitmonlee. - Hitmonchan, zaatakuj ciosem gromu! - Unik! Później szybko go kopnij! - Hitmonlee perfekcyjnie wyszedł unik, aż sam jego trener był zdziwiony. Hitmonchan dostał serię kopnięć. Hitmonchan nie może wstać z ziemi. - Wstawał Hitmonchan! Nie możemy tego przegrać! - Krzyknął Tchomer.. Jednak jego wołania poszły na nic, Hitmonchan nie ma siły, aby wstać. - Hitmonlee wyskocz i kopnij w niego z całej siły ! - Powiedział trener Hitmonlee do swojego towarzysza. - Hitmonchan jest niezdolny d walki.. - Powiedział jakiś staruszek, który siedział na ławce nie daleko pola bitwy. Trener z Hitmonchanem odszedł. - Oglądał pan całą walkę? - Zapytał zdziwiony Tchomer - Owszem, oglądałem. Przyznaj się.. Opuściłeś się w treningach.. - Racja, skąd pan wiedział? - To widać- Odpowiedział starszy pan, po czym poszedł do baru mlecznego nie opodal miejsca na walki pokemonów.. Młody trener wziął sobie do serca słowa starszego pana i postanowił potrenować razem z Hitmonchanem.. Zaczął szukać odpowiedniego miejsca do treningu, po godzinie wędrówki znalazł takie miejsce, miejsce to było nazywane Ptasią Knieją. - Idealnie. Jest dużo skał, miejsca do biegania! Hitmonchan wybieram cię ! - Krzyknął Tchomer - Słuchaj, ostatnio opuściliśmy się w treningu musimy to nadrobić. - Dodał. Hitmonchan przytaknął w odpowiedzi.. - Na początek powinniśmy się rozgrzać, pobiegajmy w truchcie. - Zaproponował Tchomer. Po 15 minutach młody trener razem ze swoim towarzyszem był dostatecznie rozgrzany. Tchomer wyciągnął swoje rękawice bokserski po czym je założył. - Hitmonchan zacznij bić w te rękawice. - Po krótkim czasie Tchomer zauważył niebieską iskrę w okół ręki Hitmonchana, wiedział co to jest, ale nie chciał rozpraszać Poke-Boksera. W końcu Poke-Bokser zaatakował lodowym uderzeniem. Tchomer poczół ten atak, od razu zamarazł na kostkę lodu.. - G...RRaaatu.. la.. cje.. Hitmon...ch..an.. naucz...ył..e..ś. się looodo..we.go ud..e..rze..nia.. Kiedy już lód otaczający Tchomera się roztopił, obu zaburczało w brzuchach.. Pozostali uczestnicy otrzymują po 50 arcanów za zgłoszone prace. Odnośnik do komentarza
Bry Napisano 1 Wrzesień 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Wrzesień 2014 Ładnie. Teraz czekamy na nagrody na PokeGra.pl Odnośnik do komentarza
szarlota Napisano 3 Wrzesień 2014 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2014 nie zgadzam sie z 1 miejscem,24k bedzie na mapie lol Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi