olkapl Napisano 7 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2016 Oczami szczura… Wczoraj był szalony dzień. Gdy Olka zaczęła trenować pokemony do generacji 1, ja zostałem wysłany na wyprawę. W podróży spotkałem Cubone, który podarował mi przekąskę. Byłem tak głodny, że zjadłem ją od razu. Później zobaczyłem Geodude, który spieszył się na jakieś zebranie, ale jedyne, co mi dał, to odnóże. Przez jakiś czas nic się ciekawego nie działo, więc wróciłem do swojej trenerki. Dziewczyna wyglądała na zapracowaną , więc nie miała czasu ze mną pobawić się. Prosiła, bym został w Kryształowym Polu. Usłuchałem i zostałem tam . Po chwili zasnąłem. Nagle jakiś potworny weezeng obudził mnie. -Hej ! Nie zasmradzaj okolicy ! – zawołałem. -Nie mogę - odpowiedział. -A to niby dlaczego ? – dociekałem. - Walisz tak, że nos urywa. -Bo mi kazali – mruknął. -Kazali ?! O co ci chodzi ?- krzyknąłem . -To, to… Golemy– nieśmiało oznajmił. - Golemy? Nie żartuj. Co ty o nich wiesz? – zaśmiałem się. - Wiesz co? Chyba już za dużo powiedziałem. Przecież i tak nie lubisz mojego zapachu. Żegnam! I zniknął. Wołałem go, ale na próżno. Gdy Olka wróciła, zabrała mnie do Miasta Pewter. Usiadłem na ławce. Przyglądałem się różnym pokemonom i graczom. Tu chansey e goni marowaki, a za chwilę ninetails ugryzł kabuto. Graveler utonął w Muku, a Golbat porwał magnetona. Wiele było wypadków. Rozmyślałem o golemach. Przecież to tylko wielkie kamienne kulki. Co innego, gdyby to były shiny, ale zwykłe? Po krótkim odpoczynku w mieście musiałem znów powędrować do Kryształowego Pola. Trochę było mi żal tego weezenga, więc postanowiłem mu pomóc. Podszedłem do grupki Golemów, ale zamiast mnie atakować, zignorowały mnie. Postanowiłem ostro z nimi porozmawiać. - Ej! Co wy robicie?! - krzyczałem. - Odstraszamy weezengi – odpowiedziały. -A niby dlaczego?- zapytałem. -Bo chcemy urządzić Urodziny dla Pokegry, a te pokemony ciągle zasmradzają tort –oznajmiły. -Urodziny Pokegry ? Zupełnie o nich zapomniałem! - mruknąłem. -A może chciałbyś dołączyć ? Może nie ma weezengów, ale są Nidoqueeny, pidgeoty, venusaury i wiele innych – powiedziały. -Oczywiście! - zaśmiałem się. Byłem zachwycony tą propozycją. -To chodź! Jeśli tort okaże się niesmaczny, to może posmakują Ci chrupki serowe?- dodały ze śmiechem. I tak wszyscy świętowali do późnego wieczora. Przecież Urodziny Pokegry to najwspanialsze święto pokemonów. KONIEC Nick w grze : Olka Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi