Liderzy map+sojusz.Propozycje.

[feniks]

Propozycja 1.(Jeśli możliwa do zrealizowania)

Aby móc być liderem danej mapy należy posiadac dostep do miejsca w którym przebywa Uczony Oak.Myślę że łatwo to bezie zweryfikować.

Propozycja 2.

W związku z tym że gracze kurczowo trzymaja przy sobie lidera,siedząc cały czas na 1 poziomie,proponuje:Gracz posiadajacy lidera mapy jest obowiązany do stoczenia minimum 10 pojedynkow PVP w ciągu tygodnia.Jeżeli tych pojedynków bdzie mniej,gracz automatycznie traci lidera w niedziele o północy.

Propozycja 3. Sojusz.

Aby zapobiec nabijaniu sobie walk z członkami sojuszu,aby tylko zatrzymać lidera,proponuję takie o to rozwiązanie.

Jeżeli chcemy zaatakować członka naszego sojuszu wyświetla się komunikat:Czy jesteś pewien że chcesz zaatakować tego gracza?

Prócz tego każda walka z członkiem własnego sojuszu przynosi negatywne skutki.Gracz który wygra otrzymuje minusową odwagę(może nawet x2) oraz minusowe doświadczenie.

Wiadomo,celem ratowania lidera,ktoś sie może poświęcić,więc myślę że w przypadku gdy punkty doświadczenia będą na minusie,gracz nie może zmienic pokemona.Zapobiegnie to walkom na niskich poziomach.

[olkapl]

10 Razy walk w jednym tygodniu, by nie stracić lidera ?

Ja jestem na nie

[feniks]

A to dużo? 7x2 walki masz 14 walk.Coś za coś,nie ma darmowego expa,chcesz być liderem,postaraj się o niego i udowodnij że zasługujesz.

Naucz sie tez czytac ze zrozumieniem,nigdzie nie jest napiszane że musza byc to walki w ktorych jest sie strona wyzywająca.

[LadyJoan]

Radziłabym rozdzielić pomysły i wrzucić osobne ankiety do nich. Dlaczego?

Pomysł 1 - całkiem niezły, w końcu lider daje bonus wyłącznie przy expieniu na mapie, której liderem się jest.

Pomysł 2 - siedzenie na 1 lvl odbiera generalnie możliwość gry. Więc gracz sam odbiera sobie możliwość korzystania z bonusu. A że nie daje innym? Pies ogrodnika Było kiedyś wspomniane o zniesieniu limitów PvP w walce przeciwko liderami, może tu należy szukać lepszego rozwiązania?
No i jest jeszcze 10 walk. Ze szczerego serduszka życzę osobom z top 12 znalezienia przeciwników na 2 walki dziennie. Tam jest taki rozstrzał poziomów, że nie mogą nawet walczyć między sobą. Zmiana poka? Ale przecież grają na jednym, swoim najlepszym, tym który pojawia się w rankingu.

Pomysł 3 - Dlaczego ujemne bonusy? Jaki to ma sens? Nie lepiej byłoby po prostu zablokować możliwość walki? Albo zostawić tak jak jest, w końcu od tego są sojusznicy, żeby sobie pomagać. Atakowanie się nawzajem to też forma wzajemnej pomocy  

I widzisz - pierwszy pomysł jeszcze jako taki, ale pozostałe? Jak dla mnie: nie, nie i jeszcze raz nie.

[feniks]

Rozdzielenie? Nie wydaje mi się. Jest to jedna wielka całość.

Co do 10 walk czytaj wyżej.Tak zmiana poka,kto powiedzial ze trzeba grac tylko jednym?Zreszta patrz na to że topka praktycznie nie ma liderow bo maja odwage poniżej 30. W pewnym momencie lider juz praktycznie nic nie daje.Są gracze ktorzy loguja sie raz na kilka dni,wytrop tu takiego żeby z nim zawalczyć,a lider cały czas jest zasiadany przez niego.

Ujemne bonusy maja sens,ponieważ tak jak pisałem, gdyby dostawało sie normalna odwage byłby to jedynie pretekst do tego by walczyc tylko i wyłacznie ze swoim znajomym z sojuszu.Umawiamy sie i klepiemy po 4 walki dziennie miedzy soba,co by to dało? Nic,tylko to ze inni nie mieliby szans walki o lidera.

Kurczowo trzymacie sie tych sojuszów, już to widze jak bedzie  w odwołaniach:" Ale przeciez to było w sojuszu,to tylko pomoc'' itp.

 

[LadyJoan]

Dlaczego nie mieliby szans? Limit 2 walk dotyczy ataku, nie obrony. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osoba była w ciągu dnia zaatakowana i 15 razy.

A 30 walk między tymi samymi graczami za obopólną zgodą jest - jak dla mnie - jak najbardziej ok. Co innego jeśli jeden z nich nie zgadza się na to - wtedy mamy nękanie.

[Dastard]

Hehehe, to zawalcz 10 razy z kimś na swoim poziomie to będziesz dobry
A jak ktoś trenuje jednego pokemona to głupotą byłoby specjalne zmienianie na innego tylko po to, by odbyć walkę. Mało tego, idiotyzmem byłoby zmuszenie kogoś do trenowania innego pokemona tylko po to, by odbywać nim walki.

Ja klepię Abangel i słyszę płacze to co dopiero jak ich by było więcej.

A podejrzewam, że piszesz o mnie, że to ja trzymam lidera.

No cóż, przez cały piątek i sobotę siedziałem na swoim ditto (nawet po safari latałem) i jakoś nikt mnie nie atakował.

[Pasiak]

sadze ze zamiast 10 walk wystarczy 1  ale musi lider ubic 100 pokow ze swojej mapy  bedzie ta chwile aktywny i kazdy bedzie mogl go zaatakowac  tylko ze hunc nie daje rady na sakurze :/

[Dastard]

Hunc nie daje rady, bo ot tak sprzedał pokemona na 200+ poziomie, który był ustawiony na expienie

No popatrz, nie zawsze trzeba mieć pokemona przy sobie takiego, by pokonywać to co się chce. Gór nie przeniosę.

[Pasiak]

Fakt  ale to sprawiedliwe rozwiazanie moim zdaniem

[Dastard]

wiesz, w zasadzie jak ktoś ma przykładowo problem z internetem, albo gdzieś wyjeżdża, to ciężko, żeby pokonał chociazby nawet i te 100 pokemonów.

Nie mówię akurat o sobie, ale są takie przypadki.

[Pasiak]

to traci lidera  i tyle  mnie liderzy nie sa potrzebni

[Parlaxi]

Huncwocie.. Jeśli nie dajesz rady na Sakurze, a masz tam lidera, to zawsze mogę odebrać Ci ten tytuł i zostanie nim pierwszy Gracz, który zagada z Oakiem Żaden problem (luzik, Twój screen z uzyskania lidera mapy Wyspa Sakura zostanie Ci na pamiątkę.. )

 

Feniks - mimo, iż wszystkie podpunkty tyczą się jednej całości, są to mimo wszystko różne pomysły. Różne sprawy. Jeśli potrzebujesz zobrazowania tego, o czym Lady mówiła wyobraź sobie Klienta, który chce ulepszyć swój samochód. Niby prosta sprawa, ale chce wymienić silnik na mocniejszy, zmienić kolor lakieru i zestaw nagłośnienia, taki powiedzmy audiocar. Mam nadzieję, że rozwijać nie trzeba Zgodzę się, że jedna wielka całość, jednak kilka różnych zagadnień i zupełnie inaczej trzeba do nich podejść od strony "zaplecza technicznego"

Pierwszy pomysł nawet ok, drugi - wg mnie wystarczyłyby 2-3 walki tygodniowo (chociaż w niektórych przypadkach nawet jedna walka może być dość problematycznym wymogiem. Patrzysz bardzo subiektywnie - i masz do tego prawo - jednak Administrator wprowadzając jakieś zmiany musi zawsze patrzeć w znacznie szerszym spektrum)

Co do trzeciego pomysłu - jestem na nie.  Jeśli mnie pamięć nie myli, było gdzieś wspominane o możliwości pomocy sojusznikom w przypadku PvP (żeby można było pomagać sojusznikom w tym aspekcie Gry).

[Ola]

Nie chciało mi się czytać. Doczytam później. Ale Huncwot. Poklep Abangel 10 razy w tygodniu. Będzie git i blokady czatu.

[Dastard]

Parla, jeśli sama nie potrafisz zdobyć lidera to od innych trzymaj pazury z daleka  Jeśli będę chciał to sam go oddam chociażby komuś, komu mi się podoba, a nie Tobie. Na Sakurze expiłem normalnie, póki nie przestawiłem pokemona typowo pod obronę na PvP, bo jednak nie każdy ucieka pod odwagę poniżej 30. A trudno jest pokonać kogoś mając 70hp (pokemona typowo pod expienie).
Lidera zdobyłem, później obroniłem będąc atakowanym niejednokrotnie i dalej go mam. Jak ktoś chce go zdobyć to niech wbije odpowiedni poziom i da cynk, a Ty nie musisz w niczym uczestniczyć

[Parlaxi]

Mój drogi, "Twój" czy inny lider nie jest mi do życia czy szczęścia potrzebny Uprzejmie poinformowałam Cię o tym, że jeśli masz lidera i z niego przez długi czas nie korzystasz, to wg tego, co mówił nam (MG) Administrator, takiego lidera można odebrać. A z tego, co do mnie dociera z różnych stron od pewnego czasu, Ty nie korzystasz.

Mając lidera trzeba się liczyć z tym, że ktoś najnormalniej w świecie przyjdzie i Cię walnie raz, a dobrze i ten tytuł odbierze. Masz problem z tym, że jestem dość cienka w PvP? Czy może przeszkadza Ci, że zanim pojawił się depozyt przedmiotów rada byłam z tego, iż pierwszy lepszy Gracz nie złupił mi przedmiotów, które były przeznaczone na nagrody dla zwycięzców konkursów? (bo złota, jak wiedzą wszyscy, nie posiadam, mimo rozbudowanego depozytu )

6 godzin temu, Dastard napisał:

Jeśli będę chciał to sam go oddam chociażby komuś, komu mi się podoba

Za samo to wg wytycznych lider powinien zostać Ci odebrany

Przestań traktować mnie jak wroga czy zło konieczne.

[Dastard]

Ktoś mnie pokona i ma lidera, to chyba logiczne
Ja się na Ditto nie kryję, jeśli ktoś będzie miał potrzebę zmierzenia się ze mną to nie widzę problemu walka + rewanż.
Tylko nie lubię, jeśli ktoś wmawia mi, że coś robię, mimo, że robię inaczej. A w tym momencie podobno siedzę ciągle na 1lvlu i nic nie robię. Dziwne, że Ditto przybyły prawie 2 poziomy jak była darmowa klepsydra i PDx2, a Abangel zdążyła trochę ponarzekać, że była atakowana przez złego Huncwota. Inaczej nie będę expić, bo nie mam kasy, za którą kupię sobie zestaw do expienia. Jak mi zasponsorujesz to bardzo chętnie skorzystam i ładnie podziękuję, obiecuję  

I jakich wytycznych? W regulaminie nigdzie nie jest napisane, że posiadając danego lidera, muszę tam expić. 

Przykładowo

Tomekja - lider Rozstajów

YLIASTER - lider Wyspy Wirów

Bazylekk - lider Wyspy Wirów 3

Juliusz - lider Lasu Ariańskiego

Psyho - lider Miasta Unova (nieaktywny 6 tygodni)

Gutso - lider Ptasiej Kniei (225lvl Shiny pokemona)

I powiedz wszystkim, że mają expić tam gdzie mają lidera. Trochę to niepoważne, nie uważasz?

 

W żadnym wypadku nie traktuję Cię jak wroga, ale jeśli mnie atakujesz to dziwne, żebym bezczynnie patrzył i nie reagował.

Najczęściej expi się na safari, nie każdy ma czas siedzieć w sobotę. Już dawno był pomysł na wprowadzenie jednego "biletu" tygodniowo i się wchodzi kiedy chce na dobę... To kolejny powód "nieexpienia".

 

Ahhh i jeszcze jedno... JAK BALONIKA NIE MIAŁEM Z POKEMONÓW, TAK DALEJ DO TEJ PORY NIE MAM!!

[Administrator]

Propozycje należy dodać w osobnych wątkach, wtedy zostaną rozpatrzone.